Katecheza Pierwszej Spowiedzi i Komunii Świętej

Autor tekstu
ks. Ignacy Soler
Przygotowanie dzieci do pierwszej spowiedzi i komunii należy do tych zajęć duszpasterskich, które powinny mieć pierwszorzędne znaczenie. To bardzo ważne dla każdej parafii i dla każdego proboszcza. W ostatnich trzech latach zajmuję się – zawsze za zgodą biskupa diecezjalnego – sprawami katechezy dzieci przygotowujących się do pierwszej komunii w szkołach prywatnych założonych przez rodziców. Cieszę się, że mam taką możliwość i jestem świadomy ważności tego zadania. Chciałbym wynotować kilka punktów w związku z tym tematem. W ten sposób spróbuję opisać moje własne doświadczenie.

Przygotowanie dzieci do pierwszej spowiedzi i komunii należy do tych zajęć duszpasterskich, które powinny mieć pierwszorzędne znaczenie. To bardzo ważne dla każdej parafii i dla każdego proboszcza. W ostatnich trzech latach zajmuję się – zawsze za zgodą biskupa diecezjalnego – sprawami katechezy dzieci przygotowujących się do pierwszej komunii w szkołach prywatnych założonych przez rodziców. Cieszę się, że mam taką możliwość i jestem świadomy ważności tego zadania. Chciałbym wynotować kilka punktów w związku z tym tematem. W ten sposób spróbuję opisać moje własne doświadczenie.

A. Podstawowa sprawa, o której trzeba mówić w przypadku tych szkół i wszystkich innych, w których przygotowuje się uczniów do przyjęcia sakramentów: pierwszeństwo mają rodzice. Na początku roku szkolnego napisałem do każdego z rodziców list wyjaśniający różne aspekty przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej. Położyłem w liście nacisk na rolę rodziców w przekazywaniu życia i wiary. Napisałem:

„Już za kilka miesięcy, wasz syn przyjmie po raz pierwszy Ciało Chrystusa. Jest to wielkie przeżycie, do którego chłopcy przygotowują się przez cały rok szkolny. Ten bardzo oczekiwany przez nich dzień pragną przeżyć blisko Pana Boga i blisko swojej rodziny.

Rola rodziców jako wychowawców w wierze jest niezastąpiona, dlatego jest niezwykle ważne, aby umieli Państwo wyjaśniać tajemnice wiary tym małym chłopcom. Kościół uczy nas, że rodzice to pierwsi wychowawcy w wierze (por. KKK 2226) i pierwsi odpowiedzialni, by dziecko dobrze przygotowało się do przejęcia Chrystusa w Komunii Świętej (por. Kodeks prawa kanonicznego, k. 914)”.

Wiem, że już w kilku parafiach w Polsce istnieje nowość polegająca na tym, że – za zgodą biskupa – nie dzieci chodzą na katechezę, ale ich rodzice. Rodzice mają czternaście katechez, każda trwa ponad godzinę, katechezy są od października do maja. Zaangażowanie rodziców w tych placówkach jest jak najbardziej skuteczne. Cytuję świadectwo jednej z takich parafii:

„Z dzieci, które w maju przystąpiły gremialnie do Pierwszej Komunii Świętej około 10% regularnie praktykuje w miesiącach i latach następnych. Pokrywa się ta liczba z procentem praktykujących rodziców. Zauważamy gwałtownie postępującą laicyzację średniego pokolenia, a więc tych, którzy są w wieku rodziców dzieci pierwszokomunijnych.

Doświadczenie pokazuje, że rzeczywisty wkład w przygotowanie dziecka do Pierwszej Komunii Świętej ze strony duszpasterzy i katechetów jest niewielki. Także wtedy, kiedy bardzo gorliwie spełniają swoją służbę. Decydujący jest wkład rodziców. Można to obrazowo tak opisać: dzieci do Komunii Świętej w 5% przygotowuje ksiądz, w 5% katechetka (także ci najgorliwsi i najzdolniejsi), w 90% rodzice. Niestety, coraz częściej zupełnie brakuje owych 90% albo wkład rodziców jest niewielki. Jeśli rodzice nie ewangelizują dzieci i sami nie mają żywej wiary, na nic zda się mozolna praca duszpasterska”.

B. Druga sprawa: konieczne jest odnawianie katechizacji dla rodziców, aby byli oni w stanie przekazywać wiarę własnym dzieciom. Jak to zrobić? Są różne metody. Krótko chciałbym zwrócić uwagę na ogólny schemat Katechizmu Kościoła Katolickiego (1992). Może to pomóc w znalezieniu sposobu na nową ewangelizację i nową katechizację.

Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK) ma cztery części. Taka struktura pomaga ułożyć główne wątki katechezy według historii Zbawienia, której centrum stanowi Tajemnica Życia i Śmierci Jezusa Chrystusa. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa istniały zasadnicze elementy katechizmów sprecyzowane przez św. Augustyna i później przez Sobór Trydencki: wiara, sakramenty, przykazania i modlitwa.

Katechizm Trydencki (Katechizm Rzymski lub Katechizm dla proboszczów) wyjaśnia, co to znaczy być chrześcijaninem. W porządku doktrynalnym Katechizm Trydencki nie ma czterech części, ale jest to wspaniały dyptyk wzięty z Tradycji: z jednej strony tajemnica wiary w Boga Jedynego w Trójcy, tak jak wyznajemy w Składzie Apostolskim (Wierzę – Credo) i celebrowana przez sakramenty; z drugiej strony życie chrześcijańskie, życie wiarą – wiara, która działa przez miłość – wyrażana przez normy życia chrześcijańskiego (przykazania – Dekalog) i przez modlitwę synowską (Ojcze nasz).

Ta struktura pochodzi z podstaw życia Kościoła i odnosi się również do podstaw życia chrześcijańskiego. Jeżeli chcemy katechizować rodziców, trzeba uciekać się do tych podstaw, ponieważ nie jest to sztuczny schemat, ale materiał niezbędny do rozpoznania, jak żyć po chrześcijańsku.

Ten dyptyk przeszedł w postaci czterech części do Katechizmu Kościoła Katolickiego. Strukturę katechizmów można podsumować, mówiąc, że wiara chrześcijańska nosi w sobie sakramenty (sakramenty wiary – celebrowanie wiary chrześcijańskiej). Tylko z tymi darami Boga, które dają nam uczestnictwo w samym życiu Trójcy Przenajświętszej, możemy dzięki łasce żyć życiem autentycznym, czyli prowadzić życie w komunii z Bogiem. Życie chrześcijańskie przeprowadzone przez miłość jest owocem sakramentów i ukazuje się również przez dialog z Bogiem: modlitwę.

 

Nowy Katechizm (KKK) stał się od momentu jego publikacji punktem odniesienia dla wszystkich katechizmów i dla każdej katechizacji. I to nie tylko dzięki jego czteroczęściowej strukturze, ale przez ustanowienie historii Zbawienia głównym motywem zawartości wiary. Czyli cała struktura Katechizmu naucza, że Bóg wszedł w historię przez Wcielenie, ale i Bóg w Chrystusie żyje, pracuje z ludźmi, raduje się i cierpi z nimi, umiera i zmartwychwstaje dla ich zbawienia, daje nowy dar Ducha Świętego, by ludzie mogli uczestniczyć w sposób osobisty w Jego misji, która jest również misją Kościoła, jako przedłużenie Wcielenia.

I tutaj mamy cel podstawowy katechezy dla dorosłych: trzeba mówić im o Tajemnicy Chrystusa, ponieważ centrum każdej katechezy to Chrystus, który żyje i działa wśród nas.

Trzy momenty katechezy to: prawda, doświadczenie i świadectwo, czyli: poznać Chrystusa, spotykać się osobiście z Nim we własnym życiu i mówić innym o Chrystusie.

C. Znaki czasów dla nas w 2015 roku – Synod o rodzinie i działania papieża Franciszka. Misja rodzina to przekazywanie wiary w swoim środowisku, w łonie własnej rodziny: tam trzeba wyjść z siebie i oddać się. Pierwsza peryferia egzystencjalna to własna rodzina.

W Dokumencie końcowym Synodu (nr 89, wolne tłumaczenie) czytamy: „Trzeba zwrócić uwagę na znaczenie, które mają rodzice, matki i ojcowie, jako podmioty aktywne katechezy, szczególnie w ich relacji z dziećmi, we współpracy z kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, katechetami i katechetkami. Trzeba wkładać w to odpowiedni wysiłek już od pierwszego spotkania z małżonkami. Katecheza rodzinna dużo im pomaga, ponieważ jest to metoda skuteczna dla formacji tych młodych małżeństw i czyni ich świadomymi tego, że mają wielką misję ewangelizowania własnej rodziny”.